
Okazuje się, że wymiana tych przycisków to dość prosta, lekka i przyjemna robota. Na początek krótki film o tym jak zdjąć poduszkę - trzeba niestety zrobić (malutką) dziurę w tyle obudowy kierownicy, żeby podważyć zapadkę, która trzyma uchwyty poduszek. Miejsce na dziurę jest dość fajnie oznaczone zagłębieniem w miękkim poszyciu obudowy, ale dziura zostanie. Dobre miejsce do oglądania jak kupujecie auto - od razu wiadomo czy było coś grzebane przy kierownicy czy nie, bo tej dziury się nie da zakleić...
Po zdjęciu poduszki są jeszcze cztery śruby (T20), które trzymają tą aluminiowo-plastikową dekoracyjną "obręcz", w której zamontowane są moduły przycisków.
Zamówiłem z ali... przyszły oryginalne, ale używane elementy. Link do aukcji:
https://www.aliexpress.com/item/4000291537437.html?spm=a2g0s.9042311.0.0.75924c4dI62hTrNie mam co narzekać - wyglądają super. Jeden przycisk miał minimalną skazę, ale okazało się że to był tylko jakiś brud, który zszedł pod wpływem perswazji paznokciowo-szmatkowej. Nie chciałem się wygłupiać z ilością środków czystości, bo jednak od czegoś te przyciski odlazły w pierwszej kolejności. Ale delikatnie "masując" doprowadziłem je do stanu fabrycznego. Sama kierownica teraz wygląda tak, że zasługuje na jakiś lekki zabieg odświeżający.
Kilka fotek:



