Nigdy wcześniej nie miałem tak zaawansowanego automatu, w ogóle to jeden raz w swoim życiu corolle w automacie. Jak trochę depnę w podłogę i nagle trzeba się zatrzymać np na światłach to kilka sekund po zatrzymaniu czuć takie jedno szarpnięcie, jakby coś się odczepiało, przy spokojnym dojeżdżaniu do zatrzymania się tak się nie dzieje. Czy to normalne, jakieś np rozładowywanie nadmiernego ciśnienia w skrzyni, czy inny czort? Jak wspomniałem nie mam doświadczenia w automatach, nie wiem czy to norma, czy coś nie teges?
Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka