Na pewno mogę się mylić, ale piszemy tutaj po to , aby rozwiązać zagadkę naszych brudnych końcówek i mamy różne zdania.
Twój post skłania do wymiany filtra, mi dalej wydaję się ,że to nie najlepsza droga , aby zmienić prawa natury.
sadza na niej bedzie sie odkładać do czasu wypalania? na pewno nie, tylko będzie sie jej więcej wydostawać przez nią na zewnątrz, a nie osadzac na filtrze.
Ilość osadzonej sadzy na naszych końcówkach będzie raczej proporcjonalna do ilości jaką wytworzył nam silnik, czy wyrzuci ją etapami czy jednym ciągiem, taka sama ilość trafi na nasze końcówki wydechu.
Dziwi mnie tylko , że uszkodzenie struktury Twojego DPF, nie wychwycił czujnik różnicy ciśnienia , on wykrywa różnice na przepływie , gdy nagromadzi się tam 1g sadzy, albo byś jeździł non-stop na wypalniu, albo zabiłby Ci filtr sadzą amen.
Dziwi mnie również cena wymiany DPF 700 zł , autoryzowany warsztat robi to za 300,chyba że mechanik wziął 400 zł za gruntowną ocenę

Bo jakoś dalej nie mogę uwierzyć,że robiłeś dogłębną sekcje zwłok Twojego filtra ?
I masz rację, że więcej nie ma się co rozpisywać i więcej nie będę. Pozdrawiam.
https://dpfserwis.pl/137_DPF-Mercedes.html