Witam, w starej w211 E320 wlewałem od czasu do czasu, teraz stosuję preparat Kleen-flo smar do silników diesla ale też co trzecie lub piąte tankowanie. Nic jednak nie zastąpi dobrego paliwa np: GOLD na Statoil. Pozdrawiam

Olej do paliwa to raczej do W124 się lało, obecna budowa wtryskiwaczy raczej spowoduje że przez taką mieszankę szybciej się uszkodzą.

Wlałem sobie dziś, pierwszy raz w życiu benzynę do diesla.
1.3L na 58 L ropy.
To jakieś 2.5%.
Myślicie, że będzie ok , czy zlać to?
Boje się o wtryskiwacze i pompę paliwa.
Przejechalem na tej mieszance 100km, bo byłem w drodze i ludzie na stacji powiedzieli, ze będzie ok.
Ale te piezoelektryczne wtryskiwacze, hmm.
Auto działało normalnie, jakby zrywniejsze trochę, nawet.
Mogę zlać to paliwo teraz i kupić świeże, co myślicie?

To nie było zamierzone.
Zmęczenie.
Trasa do Warszawy 250 km i spowrotem.
Nie zakładałem nowego tematu, tylko tu napisałem.
Podobno tak do 5% w ciężkie mrozy się daje, to może te moje 2.5% domieszki nic nie narobi autu.

Dodałem dziś 7.5 L pod korek, auto działa normalnie, no doleję znowu do pełna w połowie zbiornika.
Też myślę że nic mu nie będzie.