Dlaczego wycinanie to najgorsza opcja? Przecież poza tym, że oczyszcza spaliny, dławi silnik na wylocie.
DPF który mam, to fabryczna część i jest sprawna. Spec od czyszczenia stwierdził tylko, że niem ma takiego przepływu, jaki powinien mieć nowy, czyli jest już zużyty. Nic dziwnego. Auto ma ponad 195 000 km.
Nie sądzę, żeby gość to źle zrobił (ale taka opcja też jest), natomiast alternatywa to założenie nowego DPF, a to już są dosyć spore koszty.