Korzystając z leniwej niedzieli i objazdu północnej części Mazowsza drogami z trzycyfrowymi numerami sprawdziłem jakie uda mi się minimalne uzyskać spalanie.
Zawsze takie testy robiłem na autostradzie/ekspresówce podczepiając się pod zestaw jadący 85..90km/h. Tym razem była to zwykła jazda lokalnymi drogami nie licząc dojazdu z centrum do obwodnicy Marek z rozsądną prędkością.
Najmniejsze wskazanie jakie udało mi się uzyskać to 6,6 ale jak się zatrzymywałem to momentalnie przeskakiwało na 6,7. Zapewne gdyby założyć węższe opony i wyłączyć klimatyzację to 6,5 byłoby do osiągnięcia.
Pamiętajmy, że to jednak jest benzyna w automacie, a kilka razy coś musiałem wyprzedzić lub zatrzymać się na chwile (co powodowało wzrost wskazań, czasami nawet do 7,0). Start/stop wyłączony choć przy takiej w miarę jednostajnej jeździe i tak nie miał by za wiele do roboty.

Jak na E200 to chyba dobry wynik?